czwartek, 24 lipca 2014

Zainteresowania w CV – czy warto poświęcić czas tej rubryce?

Piszecie swoje CV. Wypełniliście skrupulatnie wszystkie rubryczki: doświadczenie zawodowe, wykształcenie, kursy, języki obce, inne umiejętności… I na koniec, jak na doczepkę, pozostaje punkt dotyczący hobby. Trochę dziwne, prawda? Tworzycie taki poważny dokument, a tu ni z gruszki, ni z pietruszki trzeba opisać to, czym się zajmujemy w wolnym czasie. Wielu osobom wydaje się, że ten punkt w CV jest zbędny. Czy rzeczywiście?

Okazuje się, że zainteresowania w CV odgrywają dosyć istotną rolę, chociaż na pierwszy rzut oka się tego nie widzi. Brak wpisanego hobby może być wskazówką, że kandydat po prostu nie przejawia żadnych zainteresowań i pasji, a więc to oznacza, że nie lubi poszerzać horyzontów i rozwijać się w nowych dziedzinach. Skoro jest taki zamknięty na doznania i nie wykorzystuje kreatywnie wolnego czasu, może nie wykazywać się kreatywnością również w życiu zawodowym.

Bardzo często można się spotkać w CV z tym, że kandydat wpisuje w zainteresowaniach standardową formułkę: film, muzyka, literatura, fotografia, sport, psychologia. Taki wpis niewiele wnosi, gdyż zastosowane pojęcia są za szerokie i zbyt ogólne. To również jest sygnałem, że osoba starająca się o pracę nie ma prawdziwych pasji. Albo że po prostu pisała CV „na odwal się” i szkoda jej było czasu na głębsze zastanowienie się.

W takim wypadku, jeżeli faktycznie przejawiamy zainteresowania we wskazanych kierunkach, należy trochę nasz wpis skonkretyzować. Przykładowo, zamiast „muzyka”, o ile lepiej brzmi „japońska muzyka”. Zamiast „literatura” – „twórczość Murakamiego”. Zamiast „psychologia” – „psychologia behawioralna”.

Zamiast „sport” można wpisać – „wspinaczka skałkowa”. Do tego jeżeli kandydat doda informację, że bierze udział w zawodach wspinaczkowych, jak na dłoni widać, że podaje prawdziwą pasję. I dodatkowo potwierdza, że jest wytrwały i systematyczny, nie boi się nowych wyzwań, nie poddaje się łatwo. Te cechy mogą mieć przełożenie również na życie zawodowe.

Niezbyt dobrym zabiegiem jest wpisywanie zainteresowań, które kompletnie pokrywają się z pracą. Tak, to prawda, pokazujemy w ten sposób, że praca jest naszą pasją. I że lubimy rozwijać naszą wiedzę i kompetencje stricte zawodowe również w czasie wolnym. To się chwali. Ale jednocześnie możemy wyjść na pracoholików. Nie warto pokazywać, że poza pracą nie ma się w życiu niczego, czym można się zająć. Więc jak najbardziej, pokazujmy zainteresowania powiązane z pracą, ale dodajmy obok inne, które z tą pracą się nie łączą.

Warto wpisać jakąś nietuzinkową, rzadko spotykaną pasję. Można w ten sposób zaintrygować rekrutera i wyjść na osobę wyjątkowo interesującą. Jednak, rzecz jasna, nie koloryzujmy i nie dopisujmy sobie zainteresowań, których nie posiadamy. Prawdopodobieństwo, że rekturer będzie dobrze znał dane zagadnienie, jest bardzo małe, ale jednak istnieje. W takim przypadku kłamstwo błyskawicznie wyjdzie na jaw, a kandydat nie będzie miał co szukać w danej firmie.

Na sam koniec dodam rzecz oczywistą, a więc: nie umieszczajmy w CV zainteresowań, które są wyjątkowo niepoważne, sprzeczne z obowiązującymi normami, odpychające, godzące w dobry smak i w czyjeś przekonania. Skreślimy się na starcie.

Oczywiście nie zawsze rekruterzy analizują szczegółowo rubrykę z hobby. Jednak może ona się okazać wielce pomocna podczas procesu rekrutacji i ostatecznie zadziałać na korzyść. Podczas wyboru między dwoma kandydatami o takim samym doświadczeniu to zainteresowania mogą wskazać, na którego z kandydatów się zdecydować.

niedziela, 20 lipca 2014

Czy przyznawać się do CV napisanego przez profesjonalistów?

Ostatnimi czasy na rynku pojawiło się wiele firm świadczących profesjonalne usługi pisania dokumentów aplikacyjnych.  Czy osoba, która zamówiła sobie takie profesjonalne CV, powinna zataić ten fakt przed pracodawcą, czy jednak nie ma się czego wstydzić?

Główny argument przeciwko dokumentom aplikacyjnym na zamówienie brzmi następująco: niemożliwe, żeby kandydat, który nawet nie umiał samodzielnie napisać CV, poradził sobie w pracy wymagającej wypełniania wielu odpowiedzialnych obowiązków. Oprócz tego, nie warto przyjmować osoby, która ewidentnie jest leniwa, skoro nie chce jej się przygotować swojego CV. Często mówi się również o tym, że osoby bezrobotne mają i tak za dużo wolnego czasu, więc co to za problem przysiąść na dłużej i popracować nad dokumentami aplikacyjnymi, żeby wyglądały bardzo dobrze i zachęciły pracodawcę do zaproszenia kandydata na rozmowę kwalifikacyjną.

Nie zapominajmy jednak, że człowiek nie jest omnibusem. Nikt nie ma obowiązku znać się na wszystkim. Jeżeli inżynier chce zostać przyjęty do pracy ze względu na jego wysoką wiedzę i umiejętności z dziedziny inżynierii, to nie musi być mistrzem przygotowywania dobrego CV. Podobnie jest z informatykami – z reguły świetnie radzą sobie z zagadnieniami wymagającymi umiejętności ścisłych, jednak jeżeli chodzi już o „sprzedanie siebie”, nie zawsze udaje im się to łatwo.

Pamiętajmy, że wysłanie CV to jedynie pierwszy etap w drodze do zdobycia wymarzonej pracy. Dobrze wykonane CV ma zwrócić uwagę rekrutera, co przełoży się na zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną. Dlatego CV powinno się wyróżniać na tle innych zarówno pod względem treściowym, jak i graficznym. W związku z tym, jak taki przeciętny Kowalski ma stworzyć swoje CV, żeby rzuciło rekturera na kolana? Dlatego lepiej, żeby CV zrobione było przez profesjonalistę, a jeżeli pan Kowalski dostanie się na rozmowę rekrutacyjną, od niego będzie zależało, czy zaprezentuje wystarczające umiejętności. CV jest jedynie biletem pomagającym przejść pierwszy etap.

Poza tym, profesjonalne CV stanowi jedynie ładne opakowanie dla wiedzy, doświadczenia i umiejętności kandydata. Zlecając napisanie CV innym, ten kandydat nie popełnia żadnego oszustwa, gdyż w CV dalej istnieją prawdziwe informacje na jego temat. Jedynie odpowiednio wyeksponowane przez ludzi, którzy się na tym znają. Powiedzmy sobie szczerze, nie każdy jest mistrzem Photoshopa i marketingu. Więc chyba lepiej zostawić pisanie CV ludziom, którzy robią to na co dzień, a samemu zająć się wykonywaniem tego, co się umie najlepiej.

W internecie znajduje się mnóstwo poradników na temat tego, jak odpowiednio napisać CV. Ale powiedzmy sobie szczerze, nie wszystkie informacje znalezione w sieci są godne zaufania. Wiele tych danych wyklucza się wzajemnie. No i, rzecz jasna, naczytanie się wielu wiadomości na temat pisania CV nie robi z nas od razu profesjonalistów. Wciąż możemy nie wiedzieć, jak prawidłowo wyeksponować kluczowe kompetencje oraz które informacje pominąć.

Oczywiście nie zawsze przygotowanie CV na zamówienie to trafiony pomysł. Co powiecie na przykład o sytuacji, gdy osoba starająca się o posadę grafika zleca zrobienie dobrego graficznie CV innym? W takim przypadku daje jasny komunikat, że jednak nie nadaje się do tego, żeby zająć upragnioną posadę.

piątek, 4 lipca 2014

Podstawowe błędy w CV - jak im zapobiegać?

Wysyłasz swoje CV w setki miejsc, a odzewu jak nie było, tak nie ma? Może warto się zastanowić, czy Twoje CV jest przygotowane adekwatnie do oczekiwań rynku pracy. Poniżej przedstawiam listę najczęstszych błędów i uchybień w CV, które mogą skreślić kandydata już na starcie.

Absolutnie pamiętaj o klauzuli, która MUSI pojawić się w wysłanych dokumentach aplikacyjnych. Jej przykładowa treść to: Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych w celach rekrutacji zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jedn.: Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 z późn. zm.).
Jeżeli nie ma takiej klauzuli, rekruter NIE MOŻE zaprosić Cię na rozmowę kwalifikacyjną, nawet jeśli masz kompetencje i umiejętności najlepsze z najlepszych. Dlatego pod żadnym pozorem nie zapomnij umieścić tego punktu w swoim CV.
Wskazówka: Jeżeli chcesz mieć pewność, że tekst z klauzulą nie będzie „zjeżdżał” tam, gdzie nie powinien - umieść go w stopce dokumentu. Wtedy zawsze znajdzie się na dole strony.

Następna rzecz, która dyskwalifikuje kandydata, to błędy ortograficzne i interpunkcyjne. Dają znać, że kandydat podchodzi do poszukiwań pracy niechlujnie i niestarannie. Jak można powierzyć odpowiedzialne zadanie osobie, której się nawet nie chciało poświęcić kilku minut na sprawdzenie interpunkcji?! Jak można wymagać kompetencji od kogoś, kto robi błędy w tak ważnym dokumencie jak CV?
Wskazówka: Jeżeli nie masz pewności, czy CV zawiera błędy, daj je do sprawdzenia komuś z grona znajomych. Może wyłapać te błędy, które zostały przez Ciebie przeoczone.

Kolejne uchybienie to wstawienie niewłaściwego zdjęcia do CV. Absolutnie niedopuszczalne są fotografie z imprez i wakacji oraz takie w dziwnych pozach i strojach. W przypadku aplikowania na kreatywne miejsca pracy pojawia się pewna dowolność wyboru fotografii, czyli można sobie pozwolić na więcej luzu i swobodniejszą pozę. Mimo to osobnik na zdjęciu ciągle powinien wyglądać kompetentnie i profesjonalnie.
Wskazówka: Najlepszym i najbezpieczniejszym wyjściem jest umieszczenie w CV zwykłego zdjęcia dowodowego.

Odbiór CV jest utrudniony przez niewłaściwe rozmieszczenie treści, a przede wszystkim brak odwróconej chronologii. Pamiętaj, zarówno doświadczenie zawodowe, jak i wykształcenie opisuje się w CV, zaczynając od pozycji najnowszych, a kończąc na najstarszych. W ten sposób rekruter od razu może wyłapać świeższe, aktualniejsze informacje o kandydacie. Te dawniejsze nie są aż tak istotne, zwłaszcza w przypadku osoby, która wielokrotnie awansowała.
Wskazówka: Jeżeli masz dużo pozycji w doświadczeniu zawodowym, a te końcowe nie pasują do branży bądź stanowiska, na jakie aplikujesz, możesz te pozycje pominąć albo skrócić do zbędnego minimum.

Poważną wadę CV stanowi też zły dobór czcionek. Nie możesz używać kilku różnorodnych, bo rekruter, czytając, dostanie oczopląsu. Ważne też, żeby nie wybrać czcionek, które są zupełnie nieczytelne. Tak, wiem, niektóre wyglądają bardzo ładnie, ale co z tego? Priorytetem jest czytelność. Rekruter nie będzie ślęczał nad CV, żeby rozszyfrować treść poszczególnych akapitów.
Wskazówka: Czytelność czytelnością, ale nie nadużywaj stosowanej dosłownie wszędzie czcionki Times New Roman. Zamiast tego możesz użyć np. Arial lub Calibri. Dobrze prezentuje się też Century Schoolbook.

A co z próbą zmieszczenia CV na jednej stronie? Na wielu portalach poświęconych tworzeniu CV trąbi się o tym, jak ważne streszczenie się na tylko i wyłącznie jednej stronie. Powiem tyle: to zależy. Jeżeli doświadczenia masz mało, bez sensu niepotrzebnie rozwlekać zawartość CV. Natomiast w przypadku bogatego doświadczenia spokojnie możesz sobie pozwolić na więcej. Grunt, żeby CV było maksymalnie czytelne. Nadziubdzianie masy tekstu na jednej stronie przy użyciu mikroskopijnej czcionki naprawdę nie zachęca do zapoznania się z CV kandydata.
Wskazówka: Jeżeli zawartość Twojego CV przekracza jedną stronę i naprawdę nie da się już niczego usunąć, postaraj się (oczywiście w miarę możliwości) zmieścić na pierwszej stronie chociaż doświadczenie zawodowe.

Warto wiedzieć, że CV nie powinno zawierać przesadnie dużo informacji personalnych. Oczywiście na górze strony musi się znaleźć imię i nazwisko, telefon oraz adres e-mailowy. Czasami dodaje się też adres zamieszkania oraz datę i miejsce urodzenia. Ale w żadnym wypadku nie trzeba pisać takich rzeczy, jak na przykład: stan cywilny, waga i wzrost, liczba i wiek dzieci.
Wskazówka: Telefon i adres e-mailowy możesz wpisać w nagłówku dokumentu. Wtedy, jeżeli masz CV na więcej niż jedną stronę, u góry każdej strony będą się wyświetlać Twoje dane kontaktowe.

Mam nadzieję, że przytoczone przeze mnie uwagi i wskazówki pomogą w poprawieniu CV na tyle, żeby spotkało się ono z aprobatą rekrutera i skutkowało zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną. Ale pamiętaj, że to dopiero początek drogi ku zdobyciu wymarzonej pracy…